Legenda głosi, że ktoś kiedyś po usłyszeniu złotej rady pt. „Nie stresuj się!” – faktycznie przestał się stresować. Niestety, na większość z nas to nie działa – dlatego podarujemy sobie w tym wpisie podobne frazesy. Faktem jest jednak, że rozmowa rekrutacyjna – bo to o niej dzisiaj powiemy – kojarzy się przede wszystkim ze stresem i każdy, kto kiedykolwiek przez nią przechodził, zastanawiał się, w jaki sposób opanować gorączkowe myśli, które towarzyszą podczas rekrutacji.
Nie odkryjemy Ameryki pisząc, że solidne przygotowanie do spotkania rekrutacyjnego pozwoli na choćby cząstkowe wyeliminowanie niepotrzebnego stresu. Ale właśnie, co oznacza owo solidne przygotowanie? Ostatnio podobne pytanie (bo o najważniejszy punkt tychże przygotowań) padło na facebookowym fanpage’u No Fluff Jobs i skłoniło nas do refleksji. Jeden z komentujących zasugerował uprzednie zastanowienie się nad tym, jakim zwierzęciem zawsze chciało się zostać, i – choć to niewątpliwie istotna kwestia – chcielibyśmy przyjrzeć się temu tematowi z nieco innej strony i wskazać kilka dodatkowych, być może równie nieoczywistych aspektów przygotowań do pierwszej rozmowy z przyszłym pracodawcą.
- Co Cię skłania do szukania nowej pracy? – czyli pytanie-pewniak, jakie można usłyszeć od rekruterów i jednocześnie jedno z takich pytań, któremu przed rozmową nie poświęca się wystarczająco dużo uwagi. Warto więc przygotować sobie odpowiedź zawczasu i, co szczególnie ważne – niech ta odpowiedź będzie szczera. Jeśli Twoją motywacją do zmiany jest w głównej mierze kwestia finansowa, nie kryj tego. Autentyczność to podstawa i druga strona to doskonale rozumie – w końcu też wykonuje swoją pracę i oczekuje za nią wynagrodzenia. Jeśli zaś faktycznie Twoje poszukiwania są powodowane głównie chęcią rozwoju – nazwij to KONKRETNIE, określ, jaki kierunek najbardziej Cię interesuje i czego oczekiwałbyś od przyszłego pracodawcy w tej kwestii.
- Zacznij od… końca – kolejny przykład nieśmiertelnego pytania, które znajdziesz w każdym internetowym spisie najczęściej zadawanych pytań podczas rozmowy rekrutacyjnej, to prośba o powiedzenie czegoś więcej o swoim doświadczeniu zawodowym. Dokument z CV, owszem, daje rekruterom „pojęcie o wyobrażeniu”, ale z całą pewnością nie powie o osobie szukającej pracy wszystkiego. Dlatego przed rozmową ułóż sobie w głowie historię swojego zatrudnienia, ale pamiętaj, by zacząć od najbardziej aktualnych doświadczeń. Trzymaj się więc głównie teraźniejszości oraz niedalekiej przeszłości. Nie oznacza to, że początki Twojej kariery zawodowej tracą na znaczeniu – wręcz przeciwnie – to właśnie te pierwsze prace kształtują, czy nawet więcej, hartują człowieka na przyszłość. Zauważ jednak, że to te najnowsze doświadczenia powiedzą najwięcej o Twoim stanie wiedzy z danego obszaru czy rozwiniętych umiejętnościach.
- Jak Cię słyszą, tak Cię piszą – czasem zdarza się, że zostaniesz zapytany przez rekruterów o swoje najmocniejsze strony. I choć powszechnie wiadomo, że najtrudniej jest mówić o samym sobie (tym bardziej, że chodzi przecież o jak najlepsze zaprezentowanie się) i tego rodzaju pytanie brzmi jak zasadzka, należy pamiętać, że na koniec osoba rekrutująca przedstawia sylwetkę kandydata managerowi. To, co powiesz o sobie i jak przedstawisz siebie samego, ma ogromny wpływ na późniejszą rekomendację Twojego CV. Dotyczy to także informacji o projektach, jakie realizowałeś czy osiągnięć – zbuduj świadomość tego, co możesz zaoferować i nie zawahaj się jej użyć!
- To się kameruje – kojarzysz nagrania, które nagrywają aktorzy zanim wybiorą się na casting do nowej produkcji, tzw. self-tape? Spróbuj tego samego – wyżej wspomnieliśmy o typowych kwestiach poruszanych podczas rozmów rekrutacyjnych. Zadaj sobie te pytania nie tylko w głowie, ale pójdź o krok dalej – włącz kamerkę w telefonie i nagraj swoje odpowiedzi. Może wyda Ci się to nieco głupie czy niepotrzebne, ale prawdą jest, że często nie zdajemy sobie sprawy, jak wyglądamy czy brzmimy dla odbiorcy. Zwróć uwagę, czy mówisz wyraźnie, czy nie powtarzasz w kółko tej samej frazy, czy nie wypełniasz pauz przydługim „yyyy”, czy nie odbiegasz za bardzo od tematu; przyjrzyj się, czy Twoja postawa wskazuje na Twoje zainteresowanie rozmową czy wręcz przeciwnie – czy może być odebrana jako znudzenie. Taka świadomość przyda Ci się poza tym nie tylko podczas rozmowy rekrutacyjnej .
Co jeszcze dodalibyście do tego spisu? Może macie jakieś szczególne sposoby na opanowanie stresu związanego z rekrutacją i zwiększenie swoich szans na powodzenie w rozmowie? Podzielcie się nimi koniecznie w komentarzach.