Na dźwięk słowa „interview” w zasadzie każdy odczuwa obawę, stres a nawet strach. Ale już nie dla każdego źródłem tych niemiłych odczuć będzie dokładnie to samo, co wykazała zresztą przeprowadzona niedawno ankieta. A okazało się, że ranking największych „stresorów”, z którymi borykają się kandydaci w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, jest następujący:
**Poczucie bycia ocenianym**: 44%
**Pytania dotyczące stawki**: 25%
**Weryfikacja języka obcego**: 17%
**Pytania techniczne/branżowe**: 15%
Przeważająca większość z Was wskazała, że najbardziej stresujące jest poczucie bycia ocenianym. Jest to niezwykle ważna kwestia, która często jest gdzieś zakopywana pod dywan, albo kwitowana słowami „no trudno”, „tak już jest”, „nic się na to nie poradzi”.
Poradzi się, jeśli tylko wie się jak! A to już nie jest tak łatwe, ponieważ stosunkowo niewiele źródeł zapewnia realne, użyteczne i skuteczne wskazówki.
Poczucie bycia ocenianym w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej rzeczywiście może być niekiedy bardzo przytłaczające. Często zastanawiamy się, czy nasze odpowiedzi są wystarczająco dobre, czy rozmówca pozytywnie nas ocenia, czy też nie. To naturalne, że chcemy sprawić dobre wrażenie, ale czasami stres związany z oceną naszej osoby może nas hamować a nawet paraliżować.
Aby sobie z tym radzić, warto pamiętać o kilku rzeczach:
- Stres podczas rozmowy kwalifikacyjnej jest powszechny, ale można go skutecznie zredukować poprzez odpowiednie przygotowanie, merytoryczne, psychiczne oraz dbanie o tzw. pierwsze wrażenie.
- Jeśli rozmowa jest prowadzona na miejscu, w siedzibie firmy, wejdź na nią pewnym krokiem, z uśmiechem na twarzy. Przywitaj się zdecydowanym (ale nie miażdżącym) uściskiem dłoni. Taka postawa nada spotkaniu energii i wpłynie na pozytywny odbiór Twojej osoby.
- Przygotowując się do rozmowy zdalnej zwróć uwagę na ustawienie kamery. Postaraj się, aby kamera była ustawiona na wprost Ciebie, na wysokości Twoich oczu. Ta perspektywa jest najbliższa tradycyjnej konwersacji, wprowadza więcej naturalności, minimalizując dyskomfort.
- Utrzymuj kontakt wzrokowy. Tak, to spore wyzwanie dla wielu z nas nawet w trakcie pozabiznesowych konwersacji, ale absolutnie nie chodzi o to, abyś wbijał w rekrutera czy Hiring Managera wzroku niczym bazyliszek. Bardziej skup się na kontroli swojego ciała i nieświadomych odruchach w odpowiedzi na stres. Zwróć, na przykład, uwagę, czy w odpowiadając na trudne pytania patrzysz w dół, czy może w bok, błądzisz wzrokiem po pomieszczeniu, omijając rozmówcę. Pamiętaj, że Twoim celem podczas rozmowy jest też nawiązanie kontaktu!
- Solidne przygotowanie merytoryczne jest kluczem. Im lepiej przygotowani jesteśmy do rozmowy, tym pewniej się będziemy czuć. Tutaj nie zadziała „co nie doumiem, to dowyglądam”. 🙃 Ćwicz odpowiedzi na typowe pytania, jak również zapoznaj się z firmą i jej wartościami. Świadomość własnego ciała, gestykulacji może pomóc zmniejszyć stres.
- Badanie rynku i oczekiwań pozwoli na zaznajomienie się ze standardami rynkowymi dotyczącymi wynagrodzeń na stanowisku, na które aplikujesz. A przygotowanie uzasadnienia swoich oczekiwań płacowych obniży stres związany z pytaniem o stawkę.
- Praktyka czyni mistrza. Nic nie zastąpi rzeczywistego doświadczenia. Ale im więcej symulowanych rozmów przeprowadzisz, tym bardziej przyzwyczaisz się do tego, jak one wyglądają i jak sobie z nimi radzić, co zwiększy pewność siebie.
- Regularne rozwiązywanie testów technicznych i ćwiczenia językowe dostępne w zasobów online pomogą Ci kontrolować i utrzymać umiejętności na wysokim poziomie. Niezbędne jest jednak wyćwiczenie pozyskanej wiedzy w praktyce, w rozmowach, gdyż tylko wtedy zostanie ona porządnie ugruntowana.
- Pamiętaj, że “wiele siedzi w głowie” – odpowiednie nastawienie psychiczne to połowa sukcesu! Zamiast skupiać się na możliwości niepowodzenia, skoncentruj się na swoich mocnych stronach i osiągnięciach.
- Oddychaj! Głęboki oddech może pomóc złagodzić napięcie i zachować klarowność myślenia. Regularne praktykowanie mindfulness lub prostych technik oddechowych może pomóc w utrzymaniu spokoju i koncentracji podczas rozmowy.
- I najważniejsze: bycie mistrzem to nie posiadanie wiedzy, ale jej umiejętne przekazanie. Ćwicz jasne i zwięzłe komunikowanie swoich myśli. Unikaj zbyt skomplikowanego języka i technicznego żargonu, chyba że jesteś pewien, że rekruter go zrozumie. Zamiast podawać suche fakty, opowiedz historie, które ilustrują Twoje umiejętności i osiągnięcia. Historie są bardziej zapadające w pamięć i interesujące. Przygotowanie jasnej i przekonującej autoprezentacji siebie oraz wyćwiczenie jej z mentorem pozwoli na wyłapanie błędów i ich usunięcie, co zmaksymalizuje szanse bycia numerem 1. na liście kandydatów.
Ktoś kiedyś powiedział „Nie stajesz się mistrzem, ponieważ jesteś w stanie zachować w sobie wiedzę. Stajesz się mistrzem, gdy umiesz ją uwolnić.”